Otwierali pomieszczenia i gasili trawy
Szczecińscy strażacy dwukrotnie byli wzywani przez policję, aby otworzyć drzwi. Kilkanaście razy wyjeżdżali do wypalanych traw.
Szczecińscy strażacy dwukrotnie byli wzywani przez policję, aby otworzyć drzwi. Kilkanaście razy wyjeżdżali do wypalanych traw.