O pomoc poprosiła nas mieszkanka Szczecinka, która codziennie mija zwały śmieci wokół koszy przy ulicach Waryńskiego i Strefowej. - Są one nieustannie przepełnione – mówi. - Praktycznie dzień, dwa po opróżnieniu, są ponownie przepełnione, otwarte, często przewrócone, a dookoła mnóstwo nie mieszczących się śmieci. Przejeżdżam tamtędy codziennie w drodze do pracy, przerażenie mnie ogarnia, gdy to widzę. Ten stan trwa od wielu miesięcy.
Skąd śmieci, wszak to obrzeża Szczecinka? Otóż wzdłuż tych ulic stoją – często wiele godzin – ciężarówki przyjeżdżające do Kronospanu po towar. - Kierowcy muszą gdzieś wyrzucać śmieci, głównie po jedzeniu – dodaje nasza Czytelniczka. - Oczywistym jest, że kosze będą się zapełniać w ekspresowym tempie. Trzeba więc postawić większe lub częściej je opóźniać.
Mieszkanka Szczecinka wielokrotnie zgłaszała sprawę telefonicznie do Powiatowego Zarządu Dróg w Szczecinku, który odpowiada za utrzymanie czystości przy tych ulicach. - Sugerowałam, że trzeba ustawić pojemniki o większej pojemności, bo te małe łatwo się przewracają, są ustawione na nierównym poboczu – mówi. - Za każdym razem słyszę, że dziękują za zgłoszenie i podejmą kroki w tej sprawie. Niestety, nie ma to przełożenia na rzeczywistość, pojemniki dalej straszą i dodatkowo kuszą zwierzęta z pobliskiego lasu, co grozi im chorobą lub śmiercią w męczarniach w przypadku zjedzenia resztek w plastikowych opakowaniach.
O wyjaśnienia poprosiliśmy Piotra Rozmusa, rzecznika prasowego szczecineckiego starostwa. Po jego odpowiedzi trudno się spodziewać, że sytuacja się poprawi. - Pojemniki są opróżniane dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki zarówno w okresie zimowym jak i letnim – mówi.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?