Surowa zima, tropikalny lipiec, deszczowe nawałnice... Dramat na polach w powiecie sławieńskim

Aneta Matelak z Łącka opisuje, że na jej polu jest wielkie jezioro i mąż nie może przez stojącą wodę zebrać z kilku hektarów posianego łubinu.
- Jak tu świętować, gdy plony są bardzo słabe lub ich wcale nie ma – mówili sołtysi z gm. Postomino podczas spotkania z wójtem Bojkowskim.
Nie wesoło jest także w gminie Darłowo.
- Zboża stoi w polach dużo – mówi Franciszek Kupracz, wójt gm. Darłowo. - Nawet w niektórych miejscach nie udało się skosić rzepaku.
Ale to nie wszystkie problemy rolników, bo też ciężko jest dokonać zasiewów. Także źle jest w gminie Sławno, ale tu żniwa się już, w większości skończyły.
- Plony są słabe i także my odeszliśmy od organizowania gminnych dożynek – mówi Wojciech Stefanowski, wójt gm. Sławno.
- Surowa zima, tropikalny lipiec, deszczowe nawałnice w sierpniu... Tak ciężkiego roku dawno nie było – uważa Tadeusz Szamburski, rolnik ze Smardzewa.
Także w gminie Malechowo nie wszędzie udało się zakończyć żniwa.
- Teraz to zboże się nadaje tylko na paszę lub do gorzelni – mówi wójt Jan Szlufik.
Słabe żniwa i brak pszenicy w kraju odbił się już w cenie pieczywa, które podrożało wraz z podwyżką mąki. I nie można wykluczyć, że to nie ostatnia podwyżka.

Apel wicewojewody do podmiotów skupujących zboża

Z apelem o uwzględnienie zjawisk klęskowych, które dotknęły w lipcu zachodniopomorskich rolników zwrócił się wicewojewoda Andrzej Chmielewski do przedsiębiorstw skupujących zboża.

W liście skierowanym do 15 podmiotów skupujących zboża od rolników z naszego województwa, wicewojewoda sugeruje, aby przy realizowaniu i egzekwowaniu postanowień zawartych z rolnikami w umowach sprzedaży płodów rolnych, przedsiębiorstwa uwzględniały anomalie pogodowe, które miały wpływ na jakość plonów. Apel powstał na podstawie informacji o problemach z ilością i jakością zbieranych w tym roku plonów, przedstawionych wicewojewodzie przez producentów rolnych, związki zawodowe i zarząd izby rolniczej, podczas spotkania 10 sierpnia. Także reprezentanci firm skupowych zwrócili wówczas uwagę na zagrożenie występowania przewagi ziarna, zbóż czy rzepaku, bardzo złej jakości. Doniesienia rolników potwierdzają informacje otrzymane od wojewódzkiego inspektora ochrony roślin i nasiennictwa o niezadowalającym poziomie plantacji rzepaków ozimych oraz zbóż ozimych i jarych, a także obserwacje Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach,
z których wynika, że zboża nie spełniają parametrów skupowych.